Mechanik WARSZAWA

Serwis Pole Position na Górczewskiej 179 (Dokładnie na przeciw Wola Parku)
Serwisują mi YZ do zawodów a do tego sami jezdza crossowkami.
Tel do właściciela: 503 577 700

Najpierw zadzwon i sie umów bo wiem, że maja w pyte roboty.

Witam,

Stanowczo odradzam Pole Position Motocykle Serwis na ul. Górczewskiej 179.

Na początku wiosny przyjechałem do ww. warsztatu na wymianę łańcuszka rozrządu i sprawdzenie luzu zaworowego. Mechanik paroktornie przekładał termin oddania motocykla. Po odebraniu motocykla okazało się, że została wstawiona stara porwana uszczelka oraz nie dokręcono napinacza w wyniku czego olej lał mi się pod tylnie koło. Jakiś czas potem pojechałem do ASO i okazało się, że mam zatarte panweki w silniku. Z ekspertyzy certyfikowanego rzeczoznawcy wynika , że przyczyną powstania uszkodzeń panewek był brak prawidłowego smarowania olejowego. Mechanik w warsztacie mimo przyznania się do źle wykonanej pracy mówi, że panweki nie uszkodziły się z jego winy. Niestety z tego powodu jestem na razie pozbawiony motocykla :/

Pozdrawiam,
Piotrek

Witam, skoro kolega Piotr postanowił w tak wyczerpujący sposób wypowiedzieć się o naprawie motocykla suzuki gsx-r w naszym serwisie. Myślę że zapomniał wspomnieć o kilku sprawach. Po pierwsze podczas wymiany łańcucha rozrządu stwierdzono obecność dodatkowych dwóch kulek w napinaczu rozrządu ( co właściciel wyjaśnił w ten sposób, że po konsultacji z kolegą, włożył dwie dodatkowe kulki w celu lepszego napięcia łańcucha ) przecież Japończycy to idioci i od razu mogli użyć trzech a nie jednej kulki. po drugie zawsze kontaktujemy się telefonicznie po zakończonych pracach serwisowych, które przyznaję czasami trwają dłużej ( ale to chyba zrozumiałe ), więc uszczelka pokrywy silnika została zasilikonowana w obecności i za zgodą właściciela, który koniecznie chciał odebrać motocykl. Mało tego, uzgodniliśmy aby pojawił się następnego dnia na jej wymianę. Pan Piotr zadzwonił następnego dnia z informacją że w wulkanizacji w Markach stwierdzili wyciek oleju z silnika. Zaproponowaliśmy transport motocykla na nasz koszt z Marek i usunięcie usterki, ale właściciel stwierdził że wraca do domu na pragę i po kolejnym telefonie umówiliśmy się na transport wieczorem z w.w. miejsca. Po pracy z przypiętą przyczepą zadzwoniłem do właściciela i dowiedziałem się że jest już za późno bo mieliśmy być wcześniej a właściciel sam usunął usterkę ( ciekawe czy tak jak napinacz rozrządu ). I tak po około miesiącu dowiaduję się że mamy zapłacić za motocykl ( całą jego wartość ), okazało się że pewien autoryzowany serwis suzuki stwierdził uszkodzone panewki wału korbowego. Więc umówiliśmy się z właścicielem na oględziny silnika. rozebraliśmy go na czynniki pierwsze ( bo w suzuki wystarczyło zdjęcie miski olejowej ) i okazało się że : wałki rozrządu są w idealnej kondycji, wszystkie panewki wału korbowego są ok, tylko jedna z nich pękła i obróciła się ( podkreślam pękła ). Jeśli ktoś trochą dłubał w suzuki a szczegulności gsx-r 750 k1-k3 raczej powinien wiedzieć jaka jest główna bolączka tego silnika. A i jeszcze jedno, Panie Piotrze jeszcze w tym tygodniu składamy pozew o zniesławienie, więc radzę ostrożnie wypowiadać się o innych w internecie. pozdrawiam

nigdy nic nie serwisowałem w Pole Position, ale koledze zgubiono kluczyk do zapłonu i stare opony, które chciał zabrać na pamiątkę, z tego co wiem do dzisiaj się nie znalazły

nie istotne czy chciał z nich kwietnik zrobić czy jeździć, zaginęły i do dzisiaj chłopaki ich szukają ;)

Zatem jeszcze ja wtrącę swoje:
Dlaczego Karaluch ma taka fajna dziewczyne?