16

Odp: KTM SM 690 czy Duke R 690

Fight4Life a widziałem na alledrogo że motor sprzedajesz :P w sumie to miałem z wujkiem po niego jechać ale trafiło się z UK okazyjnie coś :P

17

Odp: KTM SM 690 czy Duke R 690

Gdybyś zastanawiał się na SMC R to masz tu linka do sprzęta Koso:

[url]http://allegro.pl/ktm-690-smc-r-supermoto-sm-2012-jak-nowy-i3313970928.html[/url]

również SMC R w znacznie większej kasie (tym razem mój):

[url]http://allegro.pl/ktm-690-smc-r-2012-r-full-akrapovic-kit-evo-ii-i3330001416.html[/url]

18

Odp: KTM SM 690 czy Duke R 690

Może będę w stanie pomóc bo do niedawna miałem podobną trochę rozterkę - jakoś od marca 2013 roku jestem szczęśliwym posiadaczem KTM 690 SM którego kupiłem od Sarar'a tutaj z forum właśnie. Wcześniej jeździłem sobie DRZ 400 SM.. No i cóż.. 690 SM to faktycznie nie jest takie supermoto jakim jest chociażby DReZynka ale przyjemność z jazdy równie duża jeśli nie większa - momentami ;) Nie jeżdze może jak typowy supermociak ale na dzień dzisiajszy po prostu nie wyobrażam sobie innego typu motocykla - chciałem zachować kompromis pomiędzy wygłupami na mieście i komforcie w trasie no i myślę że się udało. Jeśli szukasz lekkiego, zwrotnego, szybkiego motocykla który świetnie da radę sobie w mieście a dodatkowo idzie nim znosnie pociąć 120-130km/h czy to nad morze czy w góry ( w zależności od tego gdzie masz bliżej ) to myślę że 690 sm się nada.. Z drugiej strony zależy gdzie znajduje się twoja granica komfortu. Ja na ten przykład miałem kiedyś zajawkę żeby sie wybrać suzi DRZ 400 sm do mojego przyjaciela który mieszka w mieście oddalonym o 400 km :D Po lesie latać nie zamierzasz to wiele nie tracisz - szuter, polna droga jeszcze ujdzie ale nic pozatym. Nie ma co ukrywać że to motocykl typowo miejski.. Tak czy srak ja nie żałuje :)

19

Odp: KTM SM 690 czy Duke R 690

Archie napisał/a:

Po lesie latać nie zamierzasz to wiele nie tracisz - szuter, polna droga jeszcze ujdzie ale nic pozatym.

Mój 690 SM w lesie daje rade równo, tez latałem wcześniej DRZ 400 SM i jeźdze tam gdzie jeździłem DRZ - bez ograniczeń,

Braaaping!