Odp: XR650R by konradoz
Lekkie postępy:
zbiornik wyczyściłem z resztek kleju po okleinie; a było co czyścić klej zmieszany z benzyną. Wyczyściłem to domowym sposobem: bak wysmarowałem masłem a po godzinie polerka suchą szmatką:) Bak w miejscu gdzie był klej jest matowy ale z tym raczej nie będę walczył patrząc na walkę Hackera z bakiem 380tki.
Z odpaleniem moto pomógł kolega Plaster (jeszcze raz dzięki wielkie). Zabrałem się dziś za regulację gaźnika co okazało się dość skomplikowane tym bardziej, że FCR średnio pasuje do XRki i mało osób ma takie rozwiązanie - każdy poleca eldelbrock'a, który pierwotnie również był w tej XRce jednak został spieniężony przez poprzedniego właściciela. Zostałem dziś potraktowany kilkanaście razy kick backiem i spasowałem zresztą noga mi odpadała:) jutro ciąg dalszy...
Przy okazji okazało się, że deko manualne, które miało nie działać z przyczyn nieznanych funkcjonuje w sposób prawidłowy.