Walec napisał/a: Husaberg 650 nie będzie za dużym wariatem ?
Sam przesiadałem się z Husqvarny 610 na Husa 650, moje odczucia:
Z jazdą po ulicy nie powinno być problemu, będziesz tylko musiał się przyzwyczaić do szatańsko mocnego hamulca. W jeździe po mieście będziesz wykorzystywał 50% możliwości motocykla (no chyba że jesteś mistrzem prostej) gdyby nie to, że spędzam większość swoich mth na torze to nie kupił bym tego motocykla na miasto.
W terenie jest hardkorowo szczególnie na kołach SM, mocy jest o wiele za dużo niż potrzeba. Hamulec z wersji supermoto jest zdradliwym skurwysynem :D Nie mam do niego kół enduro, na kostkach pewnie miałbym więcej odwagi ;)
Z dostępnością części nie ma problemu, gorzej z cenami... jestem w trakcie remontu, przykładowo:
- tuleja 1400zł (można ze stanów sprowadzać wtedy koło 1000zł)
- korbowód 1100 zł (nie ma zamiennika)
- tłok Wossner 600zł (org. Husaberg 1500zł)
Części eksploatacyjne w normalnych cenach, jak masz jakieś pytania to śmiało ;)
Jakbym miał decydować czy kupować EXC czy Berga to bym kupował to co jest w lepszym stanie. A najlepiej kupić za taką cenę żeby na remont silnika starczyło, wtedy masz pewność że ci silnik nie pierdolnie tak jak mi.
Husaberg FS 650