Jak wystartować w zawodach? (Strona 1 z 27)

Ogólnie do pierwszych dwóch rund nie potrzebujesz badań lekarza sportowego wystarczy że przejdziesz się do swojego lekarza (1-szego kontaktu, czy innego rodzinnego) który wystawi Ci świstek że możesz brać udział i koniec. Potem jak załapiesz bakcyla udajesz się do jakiegoś dowolnego lekarza sportowego (u mnie w mieście musiałem mieć ze sobą wynik EKG i to wszystko) okazujesz wyniki robi wywiad i jakieś ogólne badania i na koniec dostajesz książeczkę sportową w której będziesz miał wbijane pieczątki ważne przez 6 miesięcy że jesteś zdatny do spożycia.

To jest zależne od lekarza i miasta. Bo sportowi najczęściej maja u siebie mega ilości takich druczków książeczek więc raczej chodzi o cenę badania. W warszawie koszt to 150zł za badanie a w Koszalinie zapłaciłem 25zł także różnie to bywa ;-)

Jak to jest z tym kombinezonem, czy muszę mieć jednoczęściowy skórzany kombinezon - koniecznie?
Bo w gruncie rzeczy chętnie bym się załapał na jakieś zawody... Ale jak na razie to chyba tylko jego brak mnie ogranicza.
Z drugiej strony nie chce mi się kupować kombinezonu za 1500zł(?) tylko na zawody... przydałyby się jakieś wypożyczalnie tego czy cuś ^^

Oświećcie mnie szanowni panowie w sprawie klasy otwartej PP. Jaka jest górna granica pojemności silnika dopuszczona do startu w zawodach?

No tak mi się wydawało, ale chciałem się upewnić. Jak się wszystko dobrze ułoży to chyba w Gostyniu się pojawię. Muszę tylko wcześniej potrenować jakieś szutry.

W praktyce to rzadko jest taka możliwość. Zazwyczaj w rano treningi i kwalifikacje (albo nawet od razu kwalifikacje) a po poludniu wyscigi.