Wydech Dominator na przykładzie DRZ 400 SM.

Siemanko!
Zdecydowałem się na zakup wydechu firmy Dominator, dlatego podzielę się z Wami pierwszymi odczuciami.
Jak go kupowałem to nie mogłem znaleźć nigdzie filmików i dokładnych opinii, może ten temat będzie dla przyszłych pokoleń pomocny :)

A więc po kolei, zakupiłem wydech w wersji owal, ale skrócony - zamiast standardowych 40cm ma on 30cm - moim zdaniem lepiej pasuje. Dodatkowo zakupiłem DB Killer, całość z przesyłką wyniosła mnie koło 550pln.

Po 4 dniach otrzymałem profesjonalnie zapakowany towar:

Z wymianą problemu nie było, wszystko pasuje bardzo dobrze. Oczywiście jak to w większości akcesoryjnych wydechów, mocowanie jest na dwie śruby a nie 3 jak oryginał (nie ma zaczepu przy podnóżku pasażera), ale i tak wszystko wydaje się dobrze trzymać.

Oryginał, przed wymianą:

Wersja finalna, po wymianie:

Brakuje jeszcze "węża" ochronnego na końcu, ale już idzie do mnie pocztą :)

Jeśli chodzi o różnice w dźwięku to jest spora. Bez DB Killera ciężko z nim wytrzymać :)
Filmik może trochę dać Wam pogląd, jednak hałas jest znacznie większy niż wydaje się na filmie.  Przeszkadza także akustyka zamkniętego i pustego garażu.
Z założonym DB Kilerem jest już znacznie łagodniej i da się jeździć ;)

[url]http://www.youtube.com/watch?v=LOjcG_etI1g&feature=youtu.be[/url]

Czy polecam ten wydech? Ciężko powiedzieć, teraz czas na regulacje gaźnika, polatanie i wydanie oceny. Na pewno jeśli chodzi o dźwięk to jest na plus i wreszcie choćby w korku będzie mnie słychać, co pozwoli lepiej sobie radzić w miejskiej dżungli.

Czy pogorszy charakterystykę silnika, wpłynie na spalanie albo spowoduje inne skutki uboczne - będę informował na bieżąco. Na ten moment wiem, że jeśli będę chciał dać do pieca sąsiadom to bez DB Killera mogę stać się wrogiem numer jeden :)