Mój szwagier jeździ na Bmw R1100gs i bardzo sobie go chwali. Jakiś czas temu zaliczył wyprawe do mongolii i nie miał żadnych problemów ale bmw jest dla mnie za ciężkie i wydaje mi sie że bym się męczył. Dzisiaj juz decyzja zapadła. Miałem KTM przez 2 dni u siebie i troche nim polatałem. Nie moge sie jeszcze za bardzo wypowiedzieć na temat wypraw na tym moto ale jak do tej pory nie mam wątpliwości ze to był dobry wybór. Jedyne co mnie martwi to kanapa, może być troszke niewygodna na dalszych trasach ale wszystko da sie zrobić. Znalazłem kilka osób które robią kanapy na zamówienie więc myśle ze z tym nie bedzie problemu. W tym sezonie odwiedze polske, pozwiedzam troche w trakcie drogi i oswoje sie z moto. Jestem jeszcze tylko ciekawy czy z aluminiowymi kuframi bedzie dawał rade. A jeżeli chodzi o strone mechaniczną to ja mam delikatne doświadczenie a wyprawy planuje z dwoma GS i bardzo doświadczonymi kierowcami którzy w razie czego pomogą naprawić wszystkie awarie.