Odp: Humor
Na poboczu stanał właściciel zepsutej WSK-i i patrzy co się stało. Po chwili zatrzymał się przy nim motocyklista na Hayabusie i wspólnie patrzą co to za awaria. Po dłuższej chwili włąściciel Hayabusy powiedział:
"Nic tu nie zrobimy sami, wezmę cię na hol i pojedziemy do najbliższego warsztatu"
na co właściciel WSKi:
"Nie! no co Ty ty masz taki szybki motocykl że jak dodasz gazu to muj sięrozleci do reszty!"
"Nic się nie bój jak będę za szybko jechał to mrugaj długimi światłami to zwolnię"
I ruszyli w trasę. Po pewnym dystanisie minął ich motocyklista na kawasaki Ninja. Wyśmiał tego na Hayabusie odkręcił manetę i pognał...
Gość na Hayabusie nie mógł znieść obelgi i pognał za nim....
Cała trójka w szaleńczym tępie minęła patrol policji....
"tej widizałeś?? odezwał się jeden z policjantów, "nie a co?" "Jak to co, z przodu zasuwa kawasaki ninja, goni go Hayabusa a za nimi WSKa mruga światłami że mają jej zjechać z drogi...
Spotykają się dwie pchły. Jedna z nich trzęsie się i jest strasznie przemarznięta.
- A czemu się tak trzęsiesz?
- A bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało. - To na drugi raz zrób tak jak ja: Skaczę sobie na lotnisko, upatruję jakąś stewardessę, wskakuję jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą podróż śpię w przytulnym i ciepłym "lasku".
- OK tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłę trzepie znów z zimna.
- I co nie skorzystałaś z moich rad?
- Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś, poskakałam na lotnisko, upatrzyłam stewardessę, wskoczyłam jej pod spódniczkę pod majteczki znalazłam ciepły przytulny lasek i zasnęłam. A jak się obudziłam byłam w wąsach motocyklisty.
Can-Am Renegade 1000
Honda Crf 250