Odp: Kupię coś, co jeżdzi i będzie jeżdziło...
Ja dałem 6,8 za DRZ Y nie które plastiki pochodzą z RMZ ale mi to nie przeszkadzało,zrobiłem-rozrząd,zawory,czyszczenie i regulacja gażnika,płyny,filtry,zmiana dyszy głównej na większą bo było coś małego,łożyska kół. Pozostało- ucywilizować oświetleniem do przeglądu,zmienić oponę tył w brudasach i w sezonie przymierzyć koła SM zaadoptowane z Suzuki RF. Niestety prawda jest taka i wszyscy to wiedzą ALBO kupisz tanio i robisz(pod warunkiem ze na tyle tanio aby robota miała sens) ALBO drogo ale pewnie(niestety nie zawsze co drogie jest dobre) No i nie kupowałem tego z myślą o SM a enduro, SM tylko do zabawy dlatego też nie stawiałem na wygląd.