1

Temat: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

Witajcie, posiadam yz426f z 2002 roku z problemem. Silnik jest w dobrej kondycji poprzedni właściciel wymieniał cylinder z tłokiem. Zawory posiadają od 2tyś km te same luzy. Olej wymieniany i filtr nasączany i czyszczony co 2 jazdy. Problemem jest odpalanie zimnego motocykla. A więc po zaciągnięciu ssania ustawieniu tłoka i mocnym kopnięciu x20 motocykl nie odpala. Gdy wcisnę z powrotem ssanie tak zeby nie bylo zadnego ssania motor za któryms kopem odpali.  Dodam że gaźnik wyczyszczony w myjce ultradźwiękowej, mieszanka na 2 obr, poziom paliwa w komorze pływakowej wg sposobu naczyń połączonych wyszło 6mm. Motocykl gdy ciepły pali od strzała, nie dławi się, szybko spada z obrotów bez zawieszania się. Panowie co jest źle ustawione? spotkał się ktoś z was już z czymś takim? Dodam że po kupnie motocykl chodził prawidłowo czyli ze ssaniem od 1 kopa odpalał na zwiększonych obrotach pochodził chwilę, ściągnięcie ssania i ogień. Czekam na pomoc z waszej strony.

2

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

Mieszanka za bogata.
Wyreguluj gaźnik jeszcze raz.
Ściągnij filtr i zobacz bez filtra jak pali. jak pali dobrze to wymień filtr powietrza.

SM570R była a teraz???

3

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

filtr czysty i niedawno nasączony, po zdjęciu filtra tak samo bardzo niskie obroty na ssaniu po czym po chwili gaśnie. Jak wyłącze ssanie zwiekszają sie obroty i motocykl dobrze funkcjonuje ;/

4

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

filtr czysty i niedawno nasączony, po zdjęciu filtra tak samo bardzo niskie obroty na ssaniu po czym po chwili gaśnie. Jak wyłącze ssanie zwiekszają sie obroty i motocykl dobrze funkcjonuje ;/

5

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

A jak odkręcisz manętkę?
Ja miałem tak w DRZ. Jak odpaliłem musiałem lekko odkręcić manetkę - obroty się podnosiły i trzymały się wysokich jak to na ssaniu

Husaberg FE 450 E / SM
KTM 380 SMR SOLD
DR-Z400SM   3x3 , FCR39MX , JD , MRD/SSW , MAGURA/BREMBO4P/BRAKING320MM, IMS 2.6  SOLD

6 Ostatnio edytowany przez sabek_d (2012-12-04 18:49:03)

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

tomekyzf426 napisał/a:

filtr czysty i niedawno nasączony, po zdjęciu filtra tak samo bardzo niskie obroty na ssaniu po czym po chwili gaśnie. Jak wyłączę ssanie zwiększają się obroty i motocykl dobrze funkcjonuje ;/

To pal bez ssania.
A tak mnie teraz naszło napewno włączasz ssanie a nie hot start?
U mnie w husce było podobnie na ssaniu nie chciał gadać dopiero przy -20 musiałem na ssaniu palić.
Miałem za bogato, opuściłem iglicę troszkę pomogło ale palenie bez ssania miałem.

SM570R była a teraz???

7

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

tak odpalam z tzw zimnym ssaniem, ciepłe ssanie używam po glebie albo jak mi zgaśnie w terenie. No odpalam teraz w ten sposób kranik na ON, przekopie z 5 razy na pusto, manetka do końca puszczam, ustawiam tłok i but i maszyna gada. Zadałem to pytanie ponieważ kolega w swoim moto ma to samo, co u mnie i myślałem że coś skopaliśmy przy składaniu no ale widocznie ten typ tak ma, a pewnie jak gaźnik był pozapychany to na zimnym ssaniu odpalał bo tak czy siak mało paliwo szło dysza starter jet :)

Kolego haker, spróbuje Twojej metody i dam znać :)

8 Ostatnio edytowany przez Crazy (2012-12-05 17:32:16)

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

Odkręć dwa razy gaz a potem ssanie i kopniecie. Zagadal i zgasl? ZNowu odkrec dwa razy manete i kopnij.
Albo przechyl motocykl na lewo, mocno przechyl, poczekaj chwile (ale nie damska chwile bo cale paliwo zgubisz), wyprostuj i kopnij na ssaniu

Crazy pozdrawia
#30
http://www.youtube.com/user/supermoto30

9

Odp: Yamaha yz426f nie odpala na ssaniu

crazy, zrobiłem jak kazałeś, odpalil na 2 sekundy i zgasł, znowu manetka dwa razy i kop, zagadał i zgasł, wyłączyłem ssanie i za 2 kopnieciem bez dodania gazu zagadał i sobie pracował ;/

Najgorsze że kolor świecy kawa z mlekiem, filtr czysty i nasączony, iglica na środku tak jak była odkąd kupiłem yzf, jedynie mieszanka na 2 obroty, poziom paliwa książkowy. Spróbuję jutro dać 1 obr mieszanki i zobaczę jak na zimno zaskoczy, jak nie to rozkładam ręce bo nie wiem co może go tak zalewać... jeszcze jedynie co mi przychodzi do głowy to oring wokół gniazda zaworka iglicowego, puszcza paliwo, bo inaczej nie mam pojęcia. Już nic więcej tam nie może sie przestawić ;/