Mus to mus (Strona 2 z 2)

na zawodach motocrossowych 2t 125 i 4t 250 ścigają sie w jednej klasie  więc nie poniesie cię bardziej niż na dobrym 2t 125.

oba ponad 40:)

Teraz mi namieszaliście w czaszce haha ;D dobrze, że mi sie nie spieszy i mam jeszcze dużo czasu do namysłu. Czekam na dalsze propozycje sugestie.

EDIT

Dobra Panowie i Panie. Skoro 125 w 2t i 250 w 4t startują w tej samej grupie na wyścigach będę narazie obstawiać jedynie przy tych dwóch opcjach. Dla przypomnienia jest jedna kwestia. Będę dysponować funduszem do 5k max nie jestem zbytnio przy kasie i wiem, że po roku nie będę wymieniać maszyny najprawdopodobniej bo coś tam. Chce na tym troszkę polatać.

@Magic pisałaś, że 250 w 4t oddaje moc dużo łagodniej niż 125 w 2t myślę, że to byłby dobry wybór dla mnie na start jednak do tej 125 przekonuje mnie dalej kwestia podobno taniego tuningu. Aha i jeszcze jedno. Ciągle obstawiać husqvarne czy może z tej serii w moim przedziale cenowym uda się coś innego ?

jak na rozpoczynanie przygody z motocyklami to tylko dwusuw, moim zdaniem jak ominiesz jazdę dwusuwem, to tak jakbyś nie jeździł rowerem :) 2 takt wybacza zbyt mocne odkręcanie gazu i uczy odwagi, ponieważ moc nie jest oddawana tak gwałtownie, a później po pół roku (lub w następnym sezonie) przesiądź się na 4 suwa i wtedy będziesz już wiedział na jakiego :)

Pawian a matka wie, że ćpiesz?

Dwutakt nie wybacza niczego, to jest zwykły cham i chyba za to się go kocha. Moc jest oddawana na max ostro w porównaniu z 4T.
ElaD w 4T uczysz się hamowania silnikiem, na początku wykorzystujesz tylko część mocy, ale robisz to płynnie. 2T nie lubi niskich obrotów, a przy początkach są nieuniknione, wydaje mi się, że 250 w 4T jest bardziej uniwersalne. Oba mają swoje wady i zalety przy małej wiedzy i doświadczeniu nie da się wybrać do końca świadomie. ;]