1 Ostatnio edytowany przez wojtecki (2012-06-26 08:24:47)

Temat: wybicie bieżni

Ja jebie..zachciało mi się łożyska główki ramy wymieniać.
To jakiś horror jest.. jak te kurewskie bieżnie wybić..obie siedzą w ramie tak, że myślałem że sobie strzele w łeb.
Próbowałem już wszystkiego..sto rodzai wybijaków, naciąłem górną bieżnie 2 miejscach, podgrzałem rame opalarka do 600 stopni i ch*j, górna ani ruszy dolna jeszcze gorzej. Krawędź bieżni która wystaje jest jak mała, że wszystko się ześlizguje. Jak to kurestwo ruszyć ?

Husqvarna SM 610s 2005 [sprzedana]  ---> next ???

2

Odp: wybicie bieżni

doberek

hjuston mamy problem hehe


przeważnie udaje mi się wybić uciętą starą lagą

pewnie nie masz takiego czegoś, weź jakąś rurę im większa tym lepiej ( większa powierzchnia steku krawędzi) ale tak aby wlazła do środka i młotek raz z jednej raz z drugiej puk puk.

uważaj aby nie zniszczyć główki ramy

podgrzewanie nie wiele da bo musiał byś grzać z zewnątrz a tam przeważnie   jest lakier (gorąca rama się rozszerza a zimna bieżnia nie powstaje luz i samo wypada)

pzdr

Huśka 510 sm + yzf 250 + busik na 3 moto + spore chęci do spalania etyliny

3

Odp: wybicie bieżni

wojtecki jeszcze odpowiedni młotek tak 3kg myślę ;)

4

Odp: wybicie bieżni

heh..grzeje opalara od zewnatrz i tez ch***a daje..do srodka zadnej tulei nie wsadze bo mam jakas zjebana blokade kierownicy wspawana..szlak jasny mnie trafi

Husqvarna SM 610s 2005 [sprzedana]  ---> next ???

5

Odp: wybicie bieżni

to fakt ja już nie mam blokady kiery

może da się ją wyjąć (serwisówka)

lub musisz przeciąć bieżnie w poprzek na wylot, w trzech miejscach

tylko jak ????

morze dremelem



generalnie wybija się od środka bez grzania raz łatwiej raz trudniej

znajomek wmiare jakoś doświadczony i z samym wybijaniem raz sie bawił z pół dnia (xt660)

Huśka 510 sm + yzf 250 + busik na 3 moto + spore chęci do spalania etyliny

6

Odp: wybicie bieżni

Są do tego specjalne ściągacze.
Tanie nie są bo coś koło 400-500zł

Można też za pomocą rury pociętej w "tulipana". Rozcinasz wzdłuż np na krzyż i odginasz ćwiartki. Takie są ściągacze w rowerach.
Ogólnie to uważaj z tym napierdalaniem wszystkim co masz pod ręką abyś nie miał później problemów z nową bierznią.
Pomyśl czy nie lepiej/taniej/bezpieczniej nie będzie podjechać do jakiegoś serwisu gdzie Ci to zrobią ściągaczem w 5 minut.

Husaberg FE 450 E / SM
KTM 380 SMR SOLD
DR-Z400SM   3x3 , FCR39MX , JD , MRD/SSW , MAGURA/BREMBO4P/BRAKING320MM, IMS 2.6  SOLD

7

Odp: wybicie bieżni

Generalnie racja często taniej jest zapłacić komuś co ma czym i umie niż samemu się uczyć. Nauka kosztuje i to nieraz spore pieniądze.

PZDR

Huśka 510 sm + yzf 250 + busik na 3 moto + spore chęci do spalania etyliny

8

Odp: wybicie bieżni

751abb napisał/a:

Generalnie racja często taniej jest zapłacić komuś co ma czym i umie niż samemu się uczyć. Nauka kosztuje i to nieraz spore pieniądze.

PZDR

to fakt...;)

9

Odp: wybicie bieżni

yes yes yes ;)

wyjebałem w końcu te stare bieżnie w kosmos..poszła spawarka, płaskownik w środek..2minuty i po bieżniach
nowe weszły bez większych problemów podobnie jak łożyska
także jestem prze szczęśliwy..

dzięki tabul..dzięki sfmario ;)

Husqvarna SM 610s 2005 [sprzedana]  ---> next ???