Cykało cykało i ebło ktm 690 (Strona 2 z 4)

głowica jeszcze nie ściągana po ściągnięciu sie okaże jak wygląda wszystko.
Co do przebiegu napisałem że znam moto i dam sobie rekę uciąć że jest oryginał,
Czemu znam? bo moto odkupiłem od pierwszego właściciela który kupił nówke  mało tego. znajomy od którego kupiłem mieszka 500m od mojego domu przesiadł sie na kłada a kata odkupiłem.
Helmex a ty mi mówisz że w kacie przy 12k zawór nie wypina jednak sie wypioł...

Zawór się wypiął, bo pękł talerzyk i rozeszły się zapięcia, to akurat jest proste. Lepiej "znajść" przyczynę czemu pękł talerzyk.
Moim skromnym zdaniem, patrząc na kierunek pęknięcia talerzyka, dźwigienka zamiast naciskać na płytkę, naciskała również na talerzyk (pewnie na jego krawędź w górnym położeniu dźwigienki).
Odpowiedź czyja wina nasuwa się sama...

To podpowiedzcie mi jeszcze jak mu to udowodnić? że to mechanika wina

Patryk czy to nie Tobie czasem wybuchła(jakoś kilka miesięcy temu, może z pół roku), 450tka SM - też tuż po serwisie zaworowym?
Nie wiem czy dobrze kojarzę ale jeśli dobrze to sam nie wiem co myśleć - może czas zmienić serwis albo z Ciebie straszny rzeźnik? ;)
690tkę nie tak łatwo zepsuć... szczególnie taką która ma ledwie 12 tysi przelotu. :|

Masakra - współczuję...
Ta przyczyna wydaje się mało prawdopodobna przy takim przebiegu.
Rozumiem, że w żaden sposób nie poczuwają się do pomocy?
Może warto byłoby dać to do obejrzenia jakiemuś fachowcowi, zrobić dokumentację(jakiś rzeczoznawca) i wywalić na drodze cywilnej o odszkodowanie. Nigdy czegoś takiego nie robiłem ale może ktoś ma jakies doświadczenia jak dochodzić swoich praw gdy trafi się taka historia. Jesli tak jak koledzy pisali winne były źle dobrane płytki to czemu Ty masz ponosić koszta ich błędu/niewiedzy/lenistwa/głupoty - *zaznacz właściwe...

A co masz do zrobienia w tej głowicy?

Bo ja na razie widzę łożysko na wałku i kompletny zawór.
Obie rzeczy do zrobienia samemu bez specjalnych narzędzi.

co to jest?:)

Na schematach widzę dwa łożyska jedno duże drugie małe. Jak któreś padło to się je wybija i wciska nowe. Choć ciężko mi uwierzyć aby padło któreś z tych łożysk i to na tyle aby pociągnęło za sobą zawór. Przecież między wałkiem a zaworem są jeszcze dźwigienki zaworowe.
Na fotce nie widzę rozsypanych wałków ani kulek od łożyska.

Faktycznie weź tam zajedź i rzuć okiem.

Ja osobiście jestem w stanie uwierzyć w wadę materiałową, w pecha itd. Zdarza się - to tylko kawałki metalu. Widziałem już pęknięte nowe talerzyki w ktm więc uwierzę w coś takiego i tutaj.