Dzisiaj wyszedłem z szpitala więc i ja dorzucę swoje 3 grosze.
Jak chcesz pierdolnięcie, poręczność supermoto i nie grzebać co 60mth to polecam FS570.
Mam, zapierdala, na piecu 90mth, zawory tylko sprawdzałem, nic nie ruszane. Wtrysk, rozrusznik, szkoda że nie ma kopki.
Olej wymieniam co 10mth, chociaż wygląda że spokojnie przy moim pierdzeniu wytrzymał by więcej, ale 1 filtr i 1,4l oleju (chyba) to nie majątek, wymiana oleju 20min, sprawdzenie zaworów jest trochę po chuju, trzeba 1,5h przy spokojnym kręceniu.
Przebyłem sporą lekturę przed kupnem berga, na zagranicznych forach wytrzymałością silnika nie ustępuje starym, poczciwym RFSom.
POLECAM, jak chcesz więcej info to wal PWu, dam Ci nr kom.
Yamaha WR 250F - chyba się starzeje.
Husaberg TE 250
Husaberg FS 570 sztos
EXC 525 mianowicie, dość dobry. LC4 640 badziewie, do badziewia.