Odp: Witam!
Witamy w gronie. Chociaż w sumie jeszcze sam do niego nie należę :D
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Przywitalnia » Witam!
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witamy w gronie. Chociaż w sumie jeszcze sam do niego nie należę :D
Witamy :))
Następna kobieta na forum i od razu jakie ruszenie :pp
Witamy :))
Następna kobieta na forum i od razu jakie ruszenie :pp
Haha, dokładnie. Trzeba doceniać żeby nie prędko chciały uciec ;p
Hahaha, też to właśnie zauważyłam! No na rękach mnie nie będziecie musieli nosić, nie zwieję Wam... choooociaż... :D
Hahaha, też to właśnie zauważyłam! No na rękach mnie nie będziecie musieli nosić, nie zwieję Wam... choooociaż... :D
chooociaż nosić czy chooociaż zwiejesz ?! :D
chooociaż nosić, of kors :D ewentualnie zamiast noszona, to wożona, haha! :D
Hahaha, też to właśnie zauważyłam! No na rękach mnie nie będziecie musieli nosić, nie zwieję Wam... choooociaż... :D
chooociaż nosić, of kors :D ewentualnie zamiast noszona, to wożona, haha! :D
a juz wzialem to za wyzwanie typu "nas nie dogoniet" ;)) hehe
azumisan93 napisał/a:Hahaha, też to właśnie zauważyłam! No na rękach mnie nie będziecie musieli nosić, nie zwieję Wam... choooociaż... :D
azumisan93 napisał/a:chooociaż nosić, of kors :D ewentualnie zamiast noszona, to wożona, haha! :D
a juz wzialem to za wyzwanie typu "nas nie dogoniet" ;)) hehe
hahaha, nie no, co Ty :D ja i wyzwania? Ja to RACZEJ spokojna jestem xD
Czyli ogólnie, spokojna kobieta na Husce 450 SM. :)
I jak tu nie wierzyć w ogłoszenia, że SM może być nie katowane na torze, od kobiety, spokojnej itd.
Witam i pozdrawiam :)
Czyli ogólnie, spokojna kobieta na Husce 450 SM. :)
I jak tu nie wierzyć w ogłoszenia, że SM może być nie katowane na torze, od kobiety, spokojnej itd.
Witam i pozdrawiam :)
No też właśnie, od każdej reguły są wyjątki. ;) Moja spokojna jazda wynika między innymi z tego, że:
a)jestem już po dwóch wypadkach na moto, jeden z czasów jak miałam 17 lat, brak karty mot., prawka i zgadnijcie jak się skończyło... Głupia byłam.
b)prawko zdałam w grudniu, dopiero po pół roku je dostałam... także teraz chucham i dmucham, żeby nie złapać żadnych punktów ani nic.
Oczywiście przeciwko małemu terrorowi nie mam nic przeciwko, ale wszystko w granicach rozsądku!;)
No też właśnie, od każdej reguły są wyjątki. ;) Moja spokojna jazda wynika między innymi z tego, że:
a)jestem już po dwóch wypadkach na moto, jeden z czasów jak miałam 17 lat, brak karty mot., prawka i zgadnijcie jak się skończyło... Głupia byłam.
Mój wypadek za "małolata" przypominają mi do dziś blizny.. zza zakrętu wyskoczył pies i nie było już jak odbić to wziu w psiaka. Efekt? Pies do odstrzału, moto zeszlifowane, a ja poobdzierany niczym kura na rosół :D Czy twój zakończył się podobnie? ;>
azumisan93 napisał/a:No też właśnie, od każdej reguły są wyjątki. ;) Moja spokojna jazda wynika między innymi z tego, że:
a)jestem już po dwóch wypadkach na moto, jeden z czasów jak miałam 17 lat, brak karty mot., prawka i zgadnijcie jak się skończyło... Głupia byłam.Mój wypadek za "małolata" przypominają mi do dziś blizny.. zza zakrętu wyskoczył pies i nie było już jak odbić to wziu w psiaka. Efekt? Pies do odstrzału, moto zeszlifowane, a ja poobdzierany niczym kura na rosół :D Czy twój zakończył się podobnie? ;>
Oj nie, mój nieco gorzej. Trzy lata temu, jeszcze na dt 50 r, jechałam sobie nieco szybciej niż przepisowo, drogą podporządkowaną. Zrobiłam szybki look w lewo, czy nic nie jedzie, było pusto, pokonałam prawie skrzyżowanie a tu...czuję jak dostałam strzał z boku. Co się stało? Gościu jadący drogą z pierwszeństwem jechał więcej niż 20 (było tam ograniczenie) i przydzwonił we mnie. Przeleciałam przez kierę, skończyło się złamanym prawym nadgarstkiem. Problem polegał na tym, że nie miałam karty motorowerowej ani dowodu (siedemnastolatka)... z tego tytułu ubezpieczycielowi po 2 latach przypomniało się, że mam oddać prawie 3 tys. złotych. Co więcej, okazało się, że toczyło się dochodzenie w sprawie tego, czy aby na pewno była to moja wina (wyjazd z podporządkowanej- wiadomo jak to wygląda), jednak pewnie mój brak uprawnień przesądził sprawę.
Także jak czytam, jak ktoś pisze o jeździe bez prawka itd. to mnie krew zalewa, bo tacy ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie mogą być konsekwencje. Dodam jeszcze, że wszyscy wtedy nabijali się ze mnie, że jeżdżę na 50-tce w butach, kurtce, itd. na moto- po moim wypadku jakoś przestali...
Nie ważne na czym jedziesz, ważne jak się jest ubranym.. Dlatego przed zakupem moto lepiej najpierw zainwestować grosz w ciuchy, które w takiej sytuacji jak wyżej, dosłownie ochronią nam 4 litery (i nie tylko ;P)..
P.S. I co wybuliłaś ta kasę czy odwoływałaś się?
Dokładnie z takiego założenia wychodzę i dlatego też jak widzę, jak na plastikach (i nie tylko, ale przeważnie) pomykają w krótkich spodenkach, adidaskach i koszulce to mam ochotę przywalić takiemu, budzą we mnie po prostu autentyczną furię. :P
Niestety zapłaciłam, zgłosiłam się wtedy do prawnika, ale sam stwierdził, że nie ma co się odwoływać, nawet jeśli brali pod uwagę winę kierowcy samochodu- w końcu ja uprawnień nie miałam, a wiadomo jak do tego podchodzą. Nauczka na przyszłość jakich mało.
No niestety życie jest już tak skonstruowane, że uczymy się na własnych błędach..
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Przywitalnia » Witam!
Wygenerowano w 0.047 sekund, wykonano 81 zapytań