Heh, najlepiej to polatać w terenie czymś lekkim i takim LC4 - jestem pewny, że sobie wtedy zdanie wyrobicie. Ja w terenie latam W-lalką ale miałem na miecha także CR 250 i chociaż nie jest to sprzęt enduro to jazda jest jeszcze lepsza. Też nigdy nie wierzyłem i nie byłem sobie w stanie wyobrazić jaką kilka kilogramów robi różnicę - a robi kolosalną. Inaczej rozłożone masy i środek ciężkości pozwalają na dużo więcej.
Miałem LC4 620 na kostce i było sporo lżejsze od 640 SM (z rozrusznikiem) i po przesiadce na to z WR bałem się jeździć - moto było nieprzewidywalne, kładło się na boki, hamowanie przodem kończyło się glebą. Ogólnie moto nie są złe, mają moc i kopa z dołu jednak nie chcą się tak słuchać jak ich lżejsi bracia. A czy LC4 to HARD ENDURO - hmmm... chyba srard enduro :-)
Bez urazy oczywiście bo mam 640SM i uważam, że do tego się jako tako nadaje - dłuższe czasy międzyserwisowe, cepowata konstrukcja i więcej oleju = mniejsze obciążenia.
Polecam WR - kolega kupił 2008rok za 13000 i do tego koła SM za 2000zł - moto bardzo uniwersalne, a jak się dba to lata latami.
Mojego LC4 się boje, bo co wyjazd to problem - nieduże problemy, ale problemy. A jak przeserwisowałem sobie WR to latam już 3 sezony bez inwestowania - bo takie sprawy jak napęd, ślizgi, opony, klamki itp to nie serwis.
http://www.youtube.com/watch?v=4H0w5DHh0w8
Yamaha WR450F - Brudas
KTM 690 SMC-R - SM