KaceR napisał/a:I co miał zrobić jak z naprzeciwka leciał już kolejny samochód?
jechal prawa czescia swojego pasa. Mogl celowac z lewej i probowac zmiescic sie jadac po lini oddzielajacej pasy. Najwazniejsza zasada. Tam gdzie patrzysz tam jedziesz. A nie zrobil kompletnie nic. Wcisnal hebel i tyle. Przod zaczal tracic przyczepnosc a moto zaczelo sie klasc. Jego fart m.in. polegal na tym, ze moto w poczatkach poslizgu pochylilo sie na lewo i gdy puscil hebel moto skrecilo, bo juz bylo pochylone. Poza heblem zadnej swiadomej reakcji. Niestety opanowanie paniki jest bardzo trudne, ale da sie to wytrenowac. Wiec cwiczcie przekladanie wzroku bo to najwieksza umiejetnosc ktora moze wam uratowac skore. Wystarczy rondo i krecenie sie w kolko. Tam sie nauczycie przekladac wzrok. Tor tez tego uczy, jezli ktos wam pomoze. Wystarczy ze ktos doswiadczony pouklada w dobrych miejscach pacholki (lub ich substytut) i powie o co chodzi.
P.S.
pamietacie filmik jak koles na r1 lecial w prawym luku za ktorym byl wyjazd z podpozadkowanej i ktos wyjezdzal puszka? To jest wzorowy przyklad jak mozna panowac nad sprzetem i soba. Mistrzostwo swiata. Dwa manewry na heblu, lewo prawo przy okolicach 200km/h i na szerokosci 1,5 pasa.
[IMG]http://img845.imageshack.us/img845/9062/katradom2.jpg[/IMG]